Refleksje na dzień 29 lipca
CODZIENNE REFLEKSJE
ANONIMOWE DARY ŻYCZLIWOŚCI
Jako aktywni alkoholicy, w taki czy inny sposób trzymaliśmy wyciągniętą rękę.
Dwanaście Tradycji ilustrowane, str. 14
Wyzwanie, jakim jest Tradycja Siódma jest wyzwaniem osobistym, które przypomina mi, że powinienem dzielić się sobą i dawać coś od siebie. Zanim zacząłem trzeźwieć, jedynym, co kiedykolwiek wspierałem, było moje picie. Teraz zdobywam się na uśmiech, życzliwe słowo, uprzejmość. Zrozumiałem, że muszę zacząć wywierać wpływ na rzeczywistość i pozwolić, by moi nowi przyjaciele kroczyli wraz ze mną, ponieważ nic nigdy nie służyło mi tak jak stosowanie w życiu Dwunastu Kroków i Tradycji AA.
JAK TO WIDZI BILL – s 209
„…nigdy dawnym sobą”
Okazało się, że jeśli jeden alkoholik zaszczepia w umyśle drugiego prawdę o istocie choroby, ten drugi nie będzie już nigdy dawnym sobą. Po każdej kolejnej eskapadzie pijackiej odezwie się w nim jego własny głos: „A może ci z AA mieli rację?” Po kilku takich doświadczeniach, nieraz na wiele lat przed wystąpieniem skrajnych objawów, wróci do nas – tym razem przekonany.
W pierwszych latach wszyscy z nas, którzy znaleźli trzeźwość w AA, prawie bez wyjątku stanowili ponure i beznadziejne przypadki. Teraz zaczęliśmy odnosić sukcesy z mniej zaawansowanymi alkoholikami, czasem wręcz tylko z potencjalnymi. Zaczęli też pojawiać się i młodsi. Zgłosiło się do nas mnóstwo ludzi, którzy wciąż mieli jeszcze pracę zarobkową, rodziny, zdrowie a nawet przyzwoitą opinię na zewnątrz.
Oczywiście było rzeczą konieczną, aby ci nowo przybyli emocjonalnie odbili się od dna. Odkryliśmy jednak, że nie musieli stoczyć się na każde możliwe dno, aby móc przyznać, że zostali nieodwracalnie pokonani.
1.Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji, str. 25- 26
2.Anonimowi Alkoholicy wkraczają w dojrzałość, str. 259
DZIEŃ PO DNIU
W poszukiwaniu odpowiedzi
Uczymy się, że lekarstwo geograficzne (zmiana miejsca) nie gwarantuje pozostania czystym i trzeźwym. Jak mówi powiedzenie, nieważne dokąd pójdziesz, tam właśnie będziesz. Uczymy się, że lepiej jest szukać odpowiedzi w nas samych i w naszym programie, niż w innym mieście czy kraju.
Żadna osoba, miejsce ani rzecz nie utrzyma nas w trzeźwości. Powrót do zdrowia jest w naszym programie, w naszych sercach i w ” spokojnym, cichym głosie wewnątrz „.
Czy wiem, gdzie szukać odpowiedzi?
Siło Wyższa, pomóż mi zobaczyć, że odpowiedzi znajdę tylko w mojej duszy, a nie w odległych miejscach.
Dziś poszukam ich w …
SPACER W SUCHYCH MIEJSCACH
Pochlebstwo czy pochwała? Relacje międzyludzkie.
Pochlebstwa i pochwały są społecznymi lubrykantami, które służą ludzkim celom. Jednak pochlebstwo jest jedynie manipulacją, podczas gdy prawdziwa pochwała jest korzystna dla wszystkich.
Czasami mylimy pochlebstwa z pochwałami i używamy ich do manipulowania innymi lub pozwalamy manipulować sobą. Być może jesteśmy zbyt dumni lub zbyt świadomi siebie, aby poradzić sobie z prawdziwą pochwałą.
Innym błędem jest przekonanie, że pochwały powinny być udzielane oszczędnie, tylko po wybitnych osiągnięciach. Nie jest tak, musimy dawać i otrzymywać pochwały w sposób ciągły, aby osiągnąć wyższy poziom osiągnięć. Wiedząc, jak ważna jest pochwała, nauczymy się także, jak unikać pochlebstw.
Będę dziś udzielać zarówno słownych, jak i cichych pochwał w kontaktach z innymi. Wszyscy na tym skorzystamy.
ZACHOWAJ TO W PROSTOCIE
Prawa mają ci, którzy odważą się ich bronić. – Roger Baldwin
Zdrowiejąc, odzyskujemy prawo do dokonywania wyborów, prawo do uczciwych i szczerych relacji. Czy domagamy się tych praw, czy pozwalamy im odejść?
Czasami stawanie w obronie naszych praw będzie oznaczało pójście w tłumie pod prąd. Będzie to oznaczać odrzucenie drinka, gdy wszyscy inni go piją. Będzie to oznaczać powiedzenie swojej szczerej opinii, gdy różni się ona od opinii innych. Bycie trzeźwym będzie czasami oznaczać bycie innym. Wiele razy uważamy, że bycie innym jest trudne. Chcemy się dopasować. To normalne.
Ale nie jesteśmy sami. Mamy przyjaciół, którzy będą z nami w trudnych chwilach. Mamy Siłę Wyższą, która nas poprowadzi i pocieszy. Jesteśmy ludźmi posiadającymi prawa. Pracujmy ciężko, aby nic nie odebrało nam naszych praw.
Modlitwa na dziś: Siło Wyższa, proszę, pomóż mi zachować i bronić mojej godności i praw człowieka.
Działanie na dziś: Poświęcę trochę czasu, aby wymienić prawa, które odzyskałem dzięki mojemu zdrowieniu.
JĘZYK WYZWOLENIA
Dobrej zabawy!
Bawcie się dobrze. Rozluźnijcie się. Cieszcie się życiem! Nie musimy być tak bardzo ponurzy i poważni. Nie musimy być tak bardzo refleksyjni, krytyczni, skrępowani wewnętrznymi imperatywami i sztywnymi parametrami, które inni, a często my sami sobie narzucamy. To życie, nie pogrzeb. Czerpmy z niego przyjemność, łączmy się w nie. Uczestniczmy, eksperymentujmy! Podejmujmy ryzyko. Bądźmy spontaniczni. Nie musimy zawsze tak bardzo przejmować się, czy to, co robimy, jest dobre i właściwe.
Nie musimy zawsze tak bardzo przejmować się tym, co inni sobie pomyślą lub powiedzą. To, co inni myślą i mówią, to ich problem, nie nasz. Nie bójmy się popełniać błędów. Nie bądźmy tacy przestraszeni i poprawni. Nie blokujmy się tak bardzo.
Zamiarem Boga nie było uczynienie z nas zahamowanych, ograniczonych i kontrolujących się istot. Te ograniczające parametry są czymś, co narzucili nam inni ludzie z naszym przyzwoleniem.
Zostaliśmy stworzeni jako wielowymiarowe istoty ludzkie. Dano nam emocje, pragnienia, nadzieje, marzenia, uczucia. W każdym z nas istnieje żywe, rozemocjonowane, radosne dziecko! Dopuśćmy je do głosu! Dajmy mu prawo do życia! Dajmy mu prawo do radości i zabawy – nie tylko przez dwie godziny w sobotni wieczór. Zabierzmy je ze sobą, pozwólmy mu pomóc sobie cieszyć się darem życia, bycia w pełni człowiekiem i bycia tym, kim jesteśmy!
Po co nam tyle zasad? Po co nam tyle wstydu, z którym żyliśmy? Nie są nam potrzebne. Zrobiono nam pranie mózgu. Nadszedł czas, abyśmy się od tego uwolnili i weszli jako pełni ludzie w pełnię życia.
Nie martwcie się. Nauczymy się naszej lekcji wtedy, kiedy będzie to konieczne. Nauczyliśmy się dyscypliny. Nie zejdziemy na manowce. Może się wydarzyć to, że po prostu zaczniemy cieszyć się życiem. Zaczniemy cieszyć się i doświadczać samych siebie. Możemy sobie zaufać. Mamy własne granice. Naszym fundamentem jest program zdrowienia. Możemy pozwolić sobie na to, aby eksperymentować i doświadczać życia. Jesteśmy w kontakcie z samym sobą i Siłą Wyższą. Jesteśmy prowadzeni, lecz pamiętajmy, że sztywny, nieruchomy obiekt nie może być prowadzony. Nie może być nawet przesunięty.
Bawmy się. Rozluźnijmy się troszkę. Złammy parę zasad. Nie spotka nas kara Boża. Nie musimy pozwalać ludziom, aby nas karali. Możemy również przestać karać samych siebie. Skoro już istniejemy tutaj, zacznijmy żyć.
Dzisiaj pozwolę sobie na to, aby cieszyć się życiem. Rozluźnię się wiedząc, że nie grozi mi pęknięcie ani rozsypka. Boże, pozwól mi uwolnić się od potrzeby bycia zahamowanym, zasadniczym i stłamszonym. Pomóż mi doładować moje akumulatory życia, pozwalając sobie być w pełni człowiekiem żyjącym pełnią życia.
Dzisiejsze refleksje – wszystkie w wersji audio