Refleksje na dzień 30 lipca

CODZIENNE REFLEKSJE

ODDAWANIE

…znalazł coś cenniejszego niż złoto …Zauważy wkrótce, że zasoby są nieograniczone. Największe korzyści odniesie wówczas, gdy będzie eksploatował owo złoże przez całe Zycie, rozdając swój “urobek” innym, potrzebującym ludziom.
Anonimowi Alkoholicy, str. 113

W moim rozumieniu, Tradycja Siódma oznacza znaczenie więcej niż tylko dawanie pieniędzy na kawę. Oznacza, że ja – sam w sobie – zostaję zaakceptowany poprzez przynależność do grupy. Po raz pierwszy mogę być odpowiedzialny, ponieważ mam wybór. Angażując się w “działalność” AA, mogę nauczyć się zasad rozwiązywania problemów w moim codziennym życiu. Będąc samodzielny finansowo, mogę oddać Wspólnocie to, co mi dała!

Jeśli to zrobię, to nie tylko sobie zapewne trzeźwość, ale wykupię tez ubezpieczenie, gwarantujące, ze AA będzie tez istniało dla moich wnuków.


JAK TO WIDZI BILL – s 210

Wolność od siebie samego

W Kroku Trzecim wielu z nas zwróciło się do naszego Stwórcy, takiego jakim Go pojmujemy: „Boże, ofiaruję siebie Tobie, abyś mnie uformował i uczynił ze mną to, co będzie zgodne z Twoją wolą. Uwolnij mnie ode mnie samego, żebym mógł lepiej spełniać Twoją wolę. Oddal ode mnie trudności, aby przezwyciężenie ich mogło być świadectwem dla tych, którym pospieszę z pomocą, czerpiąc z Twej potęgi, miłości i Twego pojmowania dróg życia. Dopomóż mi, abym zawsze spełniał Twą wolę”.

My, alkoholicy, długo zastanawialiśmy się, zanim postawiliśmy Trzeci Krok. Musieliśmy najpierw upewnić się, czy jesteśmy gotowi całkowicie oddać się Bogu.

Anonimowi Alkoholicy, str. 53-54


DZIEŃ PO DNIU

Uświadomienie sobie konsekwencji
Bez względu na to, kim jesteśmy jako jednostki, wszyscy ponosimy konsekwencje własnego stylu życia i zachowania. Na haju doświadczamy bólu, cierpienia, żalu, a w końcu szaleństwa lub przedwczesnej śmierci. Trzeźwi doświadczamy satysfakcjonującego życia.
Wytrzeźwienie nie oznacza, że nagle staniemy się konformistami. Ale kimkolwiek lub czymkolwiek się staniemy, musimy praktykować życzliwość i tolerancję. Jeśli to zrobimy, nasze życie będzie miało sens w sposób, którego nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić.

Czy jestem w pełni świadomy konsekwencji moich wyborów?

Siło wyższa, pomóż mi stać się bardziej rozważnym i cierpliwym.
Dziś podsumuję swój styl życia poprzez . . .


SPACER W SUCHYCH MIEJSCACH

Założyciele z glinianymi stopami. Rozsądne myślenie.
W każdej organizacji lub społeczeństwie nadchodzi czas, gdy ludzie doszukują się błędów założycieli. Wady tych pionierskich liderów są analizowane, a być może nawet wykorzystywane do ich zdyskredytowania.
Założyciele są tylko ludźmi i mogą wykazywać ludzkie wady, które ma każdy z nas. Jeśli okaże się, że ci założyciele mają gliniane stopy, być może wina leży po naszej stronie, że w ogóle ich podziwiamy.
Prawdziwą rolą założyciela jest położenie fundamentów pod dalszą budowę. Dopóki społeczeństwo nie będzie się rozwijać, doskonaląc się ponad to, co miał na myśli założyciel, nie ma szans na przetrwanie. Jego prawdziwym zadaniem powinno być przewyższanie tego, co było wcześniej, by móc lepiej służyć innym.
Będę ostrożny, by nie stawiać nikogo na piedestale, a potem narzekać na jego gliniane stopy.


ZACHOWAJ TO W PROSTOCIE

Można powiedzieć, że znakiem firmowym Boga jest piękno stworzenia – Henry Ward Beecher
Nasze uzależnienie było jak zasłona na naszych głowach. Postrzegaliśmy świat jako brzydkie miejsce.
Ludzi postrzegaliśmy jako kłopoty. Uważaliśmy, że nasze trunki i używki są piękne. Ale z czasem nawet one stały się brzydkie. Życie stało się brzydkie, ponieważ oddaliliśmy od siebie naszą Siłę Wyższą.
Teraz jesteśmy błogosławieni, ponieważ zasłona została zdjęta, a my jesteśmy częścią procesu zdrowienia. Pomagamy innym wkroczyć w piękno powrotu do zdrowia.
Nasze dusze znów są wolne, by szukać relacji z Bogiem i innymi ludźmi. Dzięki tym relacjom odzyskujemy nadzieję. Ta nadzieja pomaga nam skupić się na pięknie świata. Nadzieja jest deszczem, który pomaga naszym duszom wzrastać.

Modlitwa na dziś: Siło Wyższa, świat jest zarówno piękny, jak i brzydki. Zbyt długo widziałem tylko to, co brzydkie. Pomóż mi skupić się na pięknie.

Działanie na dziś: Dzisiaj będę zwracać uwagę na piękno, które kryje dla mnie powrót do zdrowia. Przez cały dzień będę się o to modlić.


JĘZYK WYZWOLENIA

Akceptacja bezsilności

Od czasów dzieciństwa byłam uwikłana w antagonistyczną relację z ważną emocjonalną częścią siebie z własnymi uczuciami. Konsekwentnie próbowałam je lekceważyć, tłumić lub odpychać. Próbowałam wzbudzać nienaturalne uczucia lub negować te, które istniały.
Nie przyznawałam się do złości, chociaż w gruncie rzeczy byłam wściekła. Wmówiłam sobie, że musi być ze mną coś nie tak, skoro czuję złość, chociaż złość była zrozumiałą normalną reakcją na zaistniałą sytuację.
Wmówiłam sobie, że różne rzeczy mnie nie bolą, kiedy bolały bardzo mocno. Mówiłam sobie różne rzeczy, jak na przykład: „On nie miał zamiaru mnie zranić…”, „Ona tego i tak nie rozumie…”, „Powinnam wykazać się większym zrozumieniem”. Problem polegał na tym, że byłam już i tak zbyt wyrozumiała w stosunku do tej drugiej osoby, a za mało wyrozumiała i współczująca w stosunku do siebie samej.
Byłam w stanie wojny nie tylko z zasadniczymi uczuciami, walczyłam z całym swoim emocjonalnym jestestwem. Próbowałam wykorzystać swoją energię duchową, umysłową i nawet fizyczną, żeby nie czuć tego, co powinnam czuć, żeby być zdrową i pełną życia.
Nie powiodły się moje wysiłki kontrolowania emocji. Kontrola emocjonalna była jednym z mechanizmów przetrwania. Mogę być jej wdzięczna za to, że przez wiele lat, kiedy nie miałam lepszych opcji, pomagała mi przetrwać różne sytuacje. Teraz nauczyłam się zdrowszego zachowania – akceptowania swoich uczuć.
Jesteśmy stworzeni, aby czuć. Nasze zaburzenie polega między innymi na tym, że usiłujemy zaprzeczyć lub zmienić ten stan rzeczy. Ważnym aspektem zdrowienia jest nauczyć się płynąć z nurtem naszych uczuć i słuchać tego, co te uczucia próbują nam powiedzieć. Jesteśmy odpowiedzialni za nasze zachowania, lecz nie musimy kontrolować naszych uczuć. Możemy pozwolić, aby się zdarzyły. Możemy nauczyć się akceptować, cieszyć się, doświadczać i odczuwać emocjonalną część naszego jestestwa.

Dzisiaj przestanę wymuszać i kontrolować swoje emocje. Zamiast tego ofiaruję władzę i wolność emocjonalnej części swojej istoty.


Dzisiejsze refleksje – wszystkie w wersji audio