Refleksje na dzień 17 grudnia

CODZIENNE REFLEKSJE

BEZCENNA NAGRODA

Ten sposób (praca z innymi alkoholikami) jest zawsze skuteczny. Nawet wtedy, kiedy inne zawodzą.
Anonimowi Alkoholicy, str. 77

“Praca z innymi wniesie do życia każdego z nas nowe wartości.” (Anonimowi Alkoholicy, str. 77)
Obietnica ta pomogła mi uniknąć egoizmu i użalania się nad sobą. Patrzeć, jak inni rozwijają się dzięki naszemu cudownemu Programowi, widzieć, jak ich życie nabiera nowej, wyższej jakości – oto bezcenna nagroda za mój wysiłek pomagania innym. Zdolność do uczciwego wglądu w siebie to jeszcze jedna nagroda za nieprzerwany wysiłek zdrowienia – obok pogody ducha, spokoju i zadowolenia. Energia, jaką czerpię z sukcesów w zdrowieniu odnoszonych przez innych i z dzielenia się z nimi radościami wspólnej podróży, nadaje memu życiu głębsze znaczenie i wnosi w nie nowe wartości.


DZIEŃ PO DNIU

Pamiętając.
Jesteśmy ocalałymi! Żyliśmy wystarczająco długo, by pozwolić naszej Sile Wyższej ocalić nasze życie. Udało nam się nie przedawkować, nie umrzeć z powodu marskości wątroby, w wypadku samochodowym, w więzieniu lub od kuli. Jakimś cudem uniknęliśmy tych i niezliczonych innych okropności związanych z naszą chorobą.
Dzięki łasce naszej Siły Wyższej być może już nigdy nie będziemy musieli żyć w takim świecie. Jeśli zapomnimy, skąd pochodzimy, odwiedźmy oddziały detoksykacyjne naszych lokalnych szpitali. Przypomni nam o tym obserwacja osób uzależnionych z delirium, uszkodzeniami mózgu i wieloma innymi urazami wynikającymi z nadużywania substancji zmieniających świadomość.

Czy pamiętam, skąd pochodzę?

Siło Wyższa, pozwól mi nigdy nie zapomnieć, skąd pochodzę i dokąd powrócę, jeśli nie będę żył zgodnie z Twoimi zasadami.
Dziś przypomnę sobie przeszłość poprzez …


SPACER W SUCHYCH MIEJSCACH

Poszukiwanie obrońców. Samodzielność.
Wielu z nas udało się przetrwać podczas picia, znajdując obrońców, na których mogliśmy się oprzeć. Czasami obrońca nie był bardzo silną osobą – tylko kimś, kto chciał nas w jakiś sposób wesprzeć. Obrońca mógł być nawet osobą, która pochlebiała nam lub towarzyszyła nam, gdy tego chcieliśmy.
Takie sojusze są zazwyczaj niezdrowe i nie mają trwałego miejsca w społeczeństwie. Nie możemy polegać na protektorach, którzy w końcu nas zdradzą lub zawiodą nie z własnej winy.
W trzeźwości musimy dojrzeć do satysfakcjonującej formy samodzielności. Nie jest to poleganie na własnych zasobach; jest to raczej sposób polegania na naszej Sile Wyższej, grupie, naszych sponsorach i wyższym zrozumieniu, które znaleźliśmy w programie. Jeśli nadal szukamy ludzi, którzy chcieliby nas chronić, potrzebujemy więcej rozwoju w trzeźwości.
Otrzymałem narzędzia do zrozumienia siebie i swojego życia. Mogę z nich skutecznie korzystać w ciągu dnia.


ZACHOWAJ TO W PROSTOCIE

Róża i cierń, smutek i radość są ze sobą połączone. – Saadi.
Kiedy piliśmy i braliśmy narkotyki, nie musieliśmy zbytnio zajmować się uczuciami. Wyłączaliśmy je. Potem, kiedy odstawiliśmy alkohol i inne używki, zaczęliśmy wracać do życia. Teraz znów mamy uczucia! Ale nawet teraz, podczas zdrowienia, boimy się być za bardzo szczęśliwi. To prawda – wcale nie chcemy smutku i bólu. Jednak uczucia – te dobre i te złe – wciąż przychodzą.
I musimy sobie z nimi radzić. Uczymy się radzić sobie z naszymi uczuciami. Stajemy się wystarczająco silni, by sobie z nimi radzić. Z pomocą naszych przyjaciół w programie i naszej Siły Wyższej jesteśmy gotowi do życia.

Modlitwa na dziś: Siło Wyższa, chcę w pełni żyć, ale trochę się boję. Pomóż mi dowiedzieć się, co mam dziś zrobić z moimi uczuciami.

Działanie na dziś: Dziś będę otwarty na uczucia. Będę cieszyć się moimi dobrymi uczuciami i dzielić się nimi. Poproszę o pomoc z trudnymi uczuciami, modląc się i dzwoniąc do mojego sponsora.


JĘZYK WYZWOLENIA

Otoczyć siebie opieką

Wielu z nas pozbawionych było opieki w sposób tak dotkliwy, że do tej pory jesteśmy przekonani, że jest to coś głupiego lub samolubnego. Opieka nad sobą nie jest ani głupia, ani samolubna; jest to sposób okazania miłości dla samego siebie. Jest to coś, do czego zmierzamy w procesie zdrowienia – do relacji z samym sobą opartej na miłości, co jest podstawą do związków miłosnych z innymi.
Gdy coś nas boli, zastanawiamy się, co może nam pomóc poczuć się lepiej. Gdy czujemy się samotni, kontaktujemy się z kimś, kto jest nam życzliwy. Bez poczucia bycia ciężarem pozwalamy, aby ta osoba zajęła się nami.
Odpoczywamy, kiedy czujemy się zmęczeni; jemy, kiedy jesteśmy głodni; bawimy się lub relaksujemy, kiedy nasza dusza potrzebuje pokrzepienia. Roztoczenie opieki nad sobą oznacza również fundowanie sobie przyjemności – pójście do kosmetyczki, do fryzjera, na masaż, zakup książki, nowej marynarki, garnituru czy sukienki. Oznacza długą, gorącą kąpiel. Dla sprawienia sobie odrobiny przyjemności zapominamy przez chwilę o problemach i o całym świecie.
Uczymy się życzliwości dla samych siebie i otwierania się na życzliwość, jaką możemy otrzymać od innych.
W ramach opieki nad sobą pozwalamy na dawanie i otrzymywanie pozytywnego dotyku – dotyku, który jest właściwy i bezpieczny. Odrzucamy dotyk, którego wymowa nie jest dobra, bezpieczna czy pozytywna.
Uczymy się dawać sobie to, czego nam potrzeba w sposób ciepły, życzliwy i wyrozumiały. Robimy to ze świadomością, że nie uczyni to z nas leniwych, rozkapryszonych, skupionych na sobie, narcystycznych egoistów. Ludzie, którzy dbają o siebie w ten sposób, są bardziej skuteczni w swojej pracy i w relacjach z innymi.
Nauczymy się kochać siebie i odczuwać tę miłość na tyle, żeby móc naprawdę kochać innych i pozwolić im, aby kochali nas.

Dzisiaj otoczę siebie opieką. Będę również otwarty na opiekę, którą mogę ofiarować innym i ją od nich otrzymać.


PODRÓŻ DO SERCA

Miłość do samego siebie
Decyzja o pokochaniu siebie może być decyzją, którą musimy podjąć tylko raz, ale być może będziemy musieli podejmować częste działania, aby wdrożyć ten wybór w życie. Tak łatwo jest wpaść w stan, w którym nie kochamy i nie akceptujemy siebie. Ale równie łatwo jest podjąć decyzję o powrocie do tego miejsca. Być może będziemy musieli robić to codziennie, co tydzień lub za każdym razem, gdy rozpoczynamy nową część naszej podróży, zwłaszcza tę, która nas przeraża lub stanowi dla nas wyzwanie.
Co sprawi, że poczujemy się dobrze? Co przyniosłoby ukojenie? Co dodałoby ci energii lub otuchy? I jaki cel zostanie osiągnięty poprzez pozbycie się tego?
Niezależnie od tego, jak często musimy to robić, możemy powrócić do miejsca miłości własnej. Za każdym razem, gdy to robimy, staje się to łatwiejsze. Za każdym razem, gdy to robimy, widzimy nagrody płynące z miłości do siebie, zwiększonej kreatywności, jaśniejszych decyzji, silniejszego połączenia z Siłą Wyższą i bardziej satysfakcjonującego połączenia z otaczającym nas światem.
Kiedy kochamy siebie, łatwiej jest naprawić nasze błędy, przyznać się do krzywd, dzielić się najgłębszymi uczuciami i kochać innych. Nasza dusza rozkwita i tańczy. Miłość własna dodaje nam energii. Przyciąga więcej miłości. Wszechświat reaguje bezpośrednio i natychmiastowo na nasz wybór, by kochać siebie.
Zaakceptuj siebie. Kochaj siebie takim, jakim jesteś. Twoja najlepsza praca, najlepsze chwile, radość, spokój i uzdrowienie przychodzą, gdy kochasz siebie. Kiedy to robisz, dajesz światu wielki dar. Dajesz innym pozwolenie na zrobienie tego samego i pokochanie siebie.
Rozkoszuj się miłością do siebie. Wygrzewaj się w niej, jak w promieniach słońca.


Dzisiejsze refleksje – wszystkie w wersji audio