Refleksje na dzień 30 listopada

CODZIENNE REFLEKSJE

OCHRONA DLA WSZYSTKICH

Na szczeblu osobistym, anonimowość gwarantuje wszystkim uczestnikom AA ochronę przed zidentyfikowaniem ich jako alkoholików, co jest szczególnie ważne dla nowicjuszy. Na szczeblu kontaktów z mediami (prasą, radiem, telewizją, filmem), anonimowość jest dobitnym wyrazem równości wszystkich we Wspólnocie, hamując zarazem zapędy tych, którzy w innym razie mogliby wykorzystać swoją przynależność do AA w celu osiągnięcia uznania, wpływów lub korzyści osobistych.
Jak rozumieć anonimowość, str. 5

Główna siła Wspólnoty AA polega na przyciąganiu. Cud trwałej trzeźwości należących do niej alkoholików codziennie potwierdza ten fakt. Wspólnota zaszkodziłaby sobie, gdyby reklamowała się w radiu i telewizji, pyszniąc się trzeźwością dobrze znanych osób publicznych, które należą do AA. Gdyby te osoby miały nawrót choroby i zapiły, ludzie z zewnątrz mogliby pomyśleć, że nasz ruch nie jest wcale taki silny, i zakwestionować wiarygodność zjawiska, które jest cudem stulecia.

Wspólnota AA nie jest anonimowa – ale anonimowi powinni pozostać jej uczestnicy.


PODRÓŻ DO SERCA

Połącz się ze Spokojem

Om ah hum varja guru padma siddi hum. Om mani padme hum. – mantra Buddyjska

Ojcze nasz, któryś jest w niebie: święć się imię Twoje, przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi… – modlitwa Katolicka

Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to co mogę zmienić i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego. – modlitwa bezwyznaniowa

Ludzie mają wiele sposobów poszukiwania i odnajdowania spokoju. Mantry – modlitwy i pieśni, które łączą umysł ze spokojnymi myślami, z rzeką pokoju, która płynie przez nasz wszechświat – są jednym ze sposobów powrotu do naszego duchowego wnętrza. Czy masz swoją ulubioną modlitwę, mantrę, pieśń religijną lub sentencję, która ci pomaga? Sprawia, że wracasz na właściwe tory? Zabiera twój umysł do miejsca spokoju w twojej duszy?
Doceń modlitwy, które dotykają i leczą twój umysł, dźwięki i myśli, które łączą cię ze spokojem. Znajdź i doceń słowa swojej religii, myśli, które działają na ciebie, które łączą cię z twoim wnętrzem. Pomogą ci one odkryć połączenie ze wszechświatem, przepływem życia, dadzą pewność, że wszystko jest w porządku. Ty i twoje życie jesteście na dobrej drodze. Wiedz, że otrzymasz wszelkie potrzebne wskazówki i łaskę.
Znajdź rytuały, które pomogą ci uwierzyć, że zyskasz wewnętrzny spokój i równowagę – rytuały, które połączą cię z Boskością we wszechświecie. Poproś o pokój. Proś w sposób, który jest dobry dla Ciebie.


DZIEŃ PO DNIU

Zrozumienie własnej wartości
Dla wielu z nas perspektywa śmierci nie była czymś wielkim. W rzeczywistości, gdy byliśmy pod wpływem, wielu z nas wolałoby umrzeć. Mogło się więc wydawać, że nasza Siła Wyższa nie wyświadczyła nam wielkiej przysługi, gdy uratowała nam życie.
Ale nasza Siła Wyższa pokazała nam również, że nasze życie było warte ocalenia. To był dla nas wielki krok. Zasługiwaliśmy na życie! Byliśmy warci ocalenia! Nie byliśmy nieszczęśnikami, za jakich się uważaliśmy!
Jak wspaniale, że nasza Siła Wyższa pokazała nam, jak możemy wykonać jej pracę – jak możemy nieść to posłanie i być coś warci dla niezliczonej ilości innych ludzi!

Czy wysoko cenię swoje życie?

Dziękuję Ci, Siło Wyższa, za pokazanie mi, że mimo wszystko warto mnie ocalić.
Zwiększę dziś swoją samoocenę poprzez . . .


SPACER W SUCHYCH MIEJSCACH

Duchowa duma. Poszukiwanie pokory.
Ci z nas, którzy odnaleźli w swoim życiu Siłę Wyższą, mogą czuć się naprawdę błogosławieni. Wiemy, że podążamy właściwą ścieżką, będąc świadkami wspaniałych zmian, które wciąż zachodzą w naszym życiu. Jedną z pułapek jest jednak ryzyko stania się „duchowo dumnym”. Czasami czujemy, że nasze przekonania są tak doskonałe, że inni również powinni je zaakceptować. Stajemy się nawet krytyczni wobec przekonań innych. Jeśli tak się stanie, w rzeczywistości zerwiemy nasz własny świadomy kontakt z naszą Siłą Wyższą. Fałszywa duma powróci do władzy w nowej formie. Inni również to wyczują i mogą się od nas odwrócić. Najlepszym zabezpieczeniem przed pułapką duchowej dumy jest przypomnienie, że nie znamy wszystkich odpowiedzi. Możemy dzielić się naszym zrozumieniem z innymi, ale nigdy nie powinniśmy sugerować, że wiemy, co jest dla nich najlepsze. Duchowy wzrost powinien być pokorą, a nie większą dumą, która nas niszczy.
Dziś mogę pozostawić wszystkie wyniki w rękach Boga, wiedząc, że wszystko jest kontrolowane w duchowy sposób.


ZACHOWAJ TO W PROSTOCIE

Celem wolności jest tworzenie jej dla innych. – Bernard Malamud
Trzeźwość to wolność. Mając tę wolność, mamy obowiązek pomagać innym uzależnionym, którzy wciąż cierpią. Program mówi nam o tym w Kroku Dwunastym. Robimy to, opowiadając nasze historie i dając nadzieję.
Musimy być gotowi do opieki, do dawania siebie. Na tym właśnie polega duchowość. Kiedy pomagamy innym, przygotowujemy drogę dla tych, którzy wejdą do programu po nas.
Tradycja Piąta Dwunastu Tradycji mówi: „Każda grupa ma tylko jeden podstawowy cel – nieść swoje przesłanie alkoholikowi, który wciąż cierpi”. Oznacza to, że stajemy się lepsi, pomagając innym.
Modlitwa na dziś: Siło Wyższa, pomóż mi stworzyć więcej wolności. Zabierz mnie tam, gdzie jestem potrzebny. Pomóż mi dobrze nieść przesłanie.
Działanie na dziś: Dzisiaj pomyślę o sposobach, w jakie mogę pomóc uzależnionemu, który wciąż cierpi. Następnie wybiorę jeden sposób, w jaki mogę pomóc. Porozmawiam o tym z moim sponsorem i zrealizuję swój plan.


JĘZYK WYZWOLENIA

Oderwanie się
Któregoś dnia mój syn przyniósł do domu myszoskoczka. Wsadziliśmy go do klatki. Za jakiś czas myszoskoczek uciekł. Przez następne sześć miesięcy buszował przerażony po mieszkaniu, a my uganialiśmy się za nim, próbując go złapać. „Jest tam. Łapać go!” – wrzeszczeliśmy za każdym razem, kiedy komuś udawało się go zauważyć. Rzucaliśmy wszystko, czym w danej chwili byliśmy zajęci, i pędziliśmy za zwierzątkiem, próbując je złapać. Martwiłam się o nie nawet wtedy, kiedy nikt go nie widział. „To nie w porządku” – myślałam – Nie możemy pozwalać, żeby myszoskoczek biegał samopas po domu. Musimy go złapać. Musimy coś z tym zrobić”. Maleńkie zwierzątko wielkości myszy przewróciło cały dom do góry nogami.
Któregoś dnia, kiedy siedziałam w salonie, zobaczyłam, jak myszoskoczek czmycha przez korytarz. W gorączce poderwałam się, by jak zwykle puścić się za nim w pogoń, ale nagle coś mnie powstrzymało. „Nie” – powiedziałam do siebie. Jeżeli to stworzenie woli mieszkać w dziurach i zakamarkach tego domu, niech sobie mieszka. Przestaję się o nie martwić. Przestaję je gonić. To nie jest normalna sytuacja, ale tak musi zostać.
Pozwoliłam, żeby myszoskoczek mi uciekł. Nie reagowałam na niego. Czułam się trochę niezręcznie z moją nową reakcją – nie reagowaniem – ale w niej wytrwałam. Nie upłynęło wiele czasu, jak zupełnie oswoiłam się z nową sytuacją. Przestałam walczyć z myszoskoczkiem. Któregoś popołudnia kilka tygodni później myszoskoczek jak zwykle przemykał się obok mnie, a ja go ignorowałam. Zwierzątko nagle się zatrzymało, odwróciło i spojrzało na mnie. Zrobiłam krok w jego kierunku. Zaczęło uciekać. Rozluźniłam się.
Godzinę później myszoskoczek przyszedł do mnie, stanął obok i czekał. Delikatnie wzięłam go w ręce i włożyłam do klatki, w której odtąd żył długo i szczęśliwie. Morał tej historii? Nie goń za myszoskoczkiem. On już i tak jest przerażony. Uganianie się za nim sprawia, że jest coraz bardziej przerażony, a my dostajemy obłędu.
Oderwanie się skutkuje.

Dzisiaj poczuję się dobrze z nową reakcją – niereagowaniem. Da mi to spokój ducha.


Dzisiejsze refleksje – wszystkie w wersji audio