Refleksje na dzień 27 grudnia

CODZIENNE REFLEKSJE

ROZWIĄZYWANIE PROBLEMÓW

Również ważne było przeświadczenie, że zasady natury duchowej pozwolą mi rozwiązać wszystkie inne problemy życiowe.
Anonimowi Alkoholicy, str. 36

W procesie zdrowienia, jaki opisano w Wielkiej Księdze, z czasem uświadomiłem sobie, że te same zalecenia, które pozwalają mi uporać się z alkoholizmem, pomagają mi też uporać się z wieloma innymi sprawami. Ilekroć odczuwam złość lub frustrację, tylekroć w stanach tych widzę przejaw mojego głównego problemu wewnętrznego, którym jest alkoholizm. Gdy idę drogą wytyczoną przez Kroki, z doskwierającą mi trudnością udaje mi się zwykle poradzić sobie na długo przed dojściem do dwunastej “sugestii” – a na te problemy, które nadal mi dokuczają, najlepszym lekarstwem okazuje się niesienie posłania innemu alkoholikowi. Zasady AA naprawdę rozwiązują moje problemy! Ani razu nie zdarzyło się, żeby mnie zawiodły – i zaprowadziły mnie na drogę życia, którą uważam za satysfakcjonującą i pożyteczną.


DZIEŃ PO DNIU

Podążanie za naszym przewodnikiem.
Największym niebezpieczeństwem dla nas jest złudzenie. Złudzenie, gdy już się zacznie, nie jest w stanie samo się skontrolować. Kiedy nie jesteśmy już szczerzy wobec siebie, tracimy z oczu to, co jest dla nas dobre.
Ale nasz świadomy Przewodnik pomoże nam, gdy błądzimy. Jeśli jesteśmy uwikłani w nasze złudzenia, na początku możemy zignorować wskazówki naszej Siły Wyższej. Ale szczera prośba zawsze sprowadzi naszego Przewodnika na pomoc.

Czy podążam za moim prawdziwym Przewodnikiem?

Obym znalazł w sobie mądrość, by wzywać Przewodnika za każdym razem, gdy dopadną mnie złudzenia.
Dzisiaj sprawdzę, czy nie mam złudzeń…


SPACER W SUCHYCH MIEJSCACH

Ograniczanie plotek. Nie krzywdź innych.
„Kiedy podasz mi ich imiona, nie mów mi o ich wadach” – powiedziała pewna osoba na spotkaniu AA. Wyjaśniała, jak ostrożni musimy być, by utrzymywać plotki w ścisłych granicach. Możliwe jest jednak zidentyfikowanie osób w plotkach bez podawania ich imion. Możemy podać tak wiele faktów, że słuchacz będzie w stanie zidentyfikować, o kim rozmawiamy. Jest to nie mniej złośliwe i bezmyślne niż faktyczne wymienienie nazwiska danej osoby.
Możemy uniknąć tych niebezpieczeństw, rezygnując zarówno z chęci plotkowania, jak i słuchania plotek. Zawsze będziemy mieli o czym plotkować; zawsze możemy znaleźć słabości u tych, którym zazdrościmy, wady u ludzi, których chcemy widzieć niższymi o jeden lub dwa stopnie. Jeśli jednak wytrwamy w programie, powinniśmy wyjść z tego ograniczonego sposobu myślenia. W tym samym czasie nałożymy surowe ograniczenia na plotkowanie.
Będę unikał plotek, jeśli zaczną się one pojawiać w moim życiu. Pod Bożym przewodnictwem mam lepsze rzeczy do zrobienia.


ZACHOWAJ TO W PROSTOCIE

Czytanie jest dla umysłu tym, czym ćwiczenia są dla ciała.
Dobre pomysły są nasionami, które rozpoczynają nasz rozwój. Słyszymy różne rzeczy na spotkaniach. Słuchamy naszego sponsora.
Może słuchamy audycji lub podcastów. I czytamy. Czytanie jest wyjątkowe, ponieważ robimy to, gdy jesteśmy sami.
Czytamy w ciszy, kiedy możemy pomyśleć. Możemy czytać tak szybko lub tak wolno, jak chcemy. Możemy zaznaczać specjalne słowa i wracać do nich raz za razem. Sami dojdziemy do pewnych rzeczy, ale potrzebujemy pomocy, by zacząć. Dlatego właśnie czytamy. Daje nam to dobre inspiracje do przemyśleń.

Modlitwa na dziś: Siło Wyższa, przemów do mnie poprzez pomocne lektury i pomóż mi uczyć się w moim najlepszym tempie.

Działanie na dziś: Czytanie jest tym łatwiejsze, im więcej go robię. Dziś będę dumny z tego, że przeczytałem coś, co pozwoli mi myśleć w zdrowy sposób.


JĘZYK WYZWOLENIA

Blisko szczytu

Wiem, że jesteś zmęczony. Wiem, że czujesz się przygnieciony ciężarem spraw. Możesz mieć wrażenie, że dany kryzys, dany problem, dany trudny okres będzie trwał wiecznie.
Nie będzie. Jesteś prawie u jego kresu.
Nie chodzi o to, że wydaje ci się, iż było to trudne – to było trudne. Byłeś poddawany testom, wypróbowywany i jeszcze raz testowany z tego, czego się nauczyłeś.
Twoje przekonania i wiara były poddane ogniowym próbom. Wierzyłeś i wątpiłeś, lecz dalej pracowałeś nad przywróceniem swojej wiary. Musiałeś posiadać wiarę nawet wtedy, kiedy nie byłeś w stanie zobaczyć czy wyobrazić sobie tego, w co kazali ci wierzyć. Być może niektórzy ludzie w twoim otoczeniu starali się odwieść ciebie od twojej wiary i nadziei.
Natrafiałeś na opór. Nie zawsze miałeś wsparcie i życzliwość. Musiałeś ciężko pracować, wbrew przeciwnościom, aby znaleźć się tu, gdzie jesteś. Czasami motywacją do działania była złość, czasami strach.
Sprawy nie układały się dobrze – pojawiało się więcej problemów, niż zakładałeś. Po drodze natrafiałeś na przeszkody, frustracje i przykrości. Nie planowałeś, że tak to się rozwinie. Większość wypadków była dla ciebie zaskoczeniem, część nie była wcale tym, czego chciałeś.
A jednak, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Część ciebie, ta najgłębsza część, która zna prawdę, miała poczucie słuszności przez cały czas, nawet wtedy, kiedy twój rozum mówił ci, że wszystko się wali i traci sens, że nie ma żadnego planu ani celu, że Bóg zapomniał o tobie.
Tyle się wydarzyło i wszystkie zdarzenia, nawet te najbardziej bolesne, trudne czy zaskakujące, były ze sobą powiązane. Zaczynasz to teraz widzieć i rozumieć.
Nigdy nie marzyłeś, że sprawy tak się ułożą, prawda? Lecz tak się stało. Teraz poznajesz sekret – one tak właśnie miały się ułożyć a sposób, w jaki się ułożyły jest lepszy, niż sobie wyobrażałeś.
Nie zdawało ci się również, że zajmie to tyle czasu. Ale tyle zajęło. Nauczyłeś się cierpliwości.
Nigdy nie sądziłeś, że to, co wydawało ci się niemożliwe, jest w zasięgu ręki, lecz teraz wiesz, że masz to w garści.
Miałeś przewodnika. Było wiele momentów, kiedy byłeś przekonany, że wszyscy o tobie zapomnieli i porzucili cię. Teraz wiesz, że byłeś prowadzony.
Wszystko wraca na swoje miejsce. Jesteś prawie u kresu tej trudnej części swojej wędrówki. Lekcja jest prawie na ukończeniu. Ta lekcja, przeciwko której walczyłeś, stawiałeś opór i przekonywałeś, że nie jesteś w stanie się jej nauczyć. Tak, właśnie ta. Teraz prawie ją opanowałeś w sposób mistrzowski.
Zmieniłeś się od wewnątrz. Przeniosłeś się na wyższy, lepszy poziom.
Wspinałeś się pod górę. Nie było to łatwe, tak jak wspinaczka górska nigdy nie jest łatwa. Teraz jesteś prawie u szczytu. Jeszcze chwila i zwycięstwo będzie twoje.
Wyprostuj ramiona. Odetchnij głęboko. Rusz do przodu pewnie i spokojnie. Nadszedł czas, byś cieszył się wszystkim, co sobie wywalczyłeś. Ten moment jest tuż, tuż.


PODRÓŻ DO SERCA

Co cię interesuje?
Łatwo jest odmówić sobie spróbowania czegoś nowego, a potem siedzieć w domu i narzekać, że się nudzimy. Równie łatwo i o wiele przyjemniej jest znaleźć coś interesującego do zrobienia.
Naucz się robić koszyk wiklinowy. Spróbuj wspinaczki górskiej lub weź udział w lekcji stepowania. Naucz się latać samolotem lub rzeźbić laskę. Weź lekcje gry na instrumencie muzycznym, na którym zawsze chciałeś grać. Możesz nauczyć się zaplatać włosy, pisać wiersze, a nawet grać w sztuce teatralnej.
Czy namawiałeś siebie do wykonywania czynności, które kiedyś lubiłeś robić? Czy jest coś nowego, czego chciałbyś się nauczyć lub odkryć, coś, o czym zawsze myślałeś, że możesz to zrobić?
Rozpocznij odkrywczą podróż. Dowiedz się, co Cię interesuje. Nie ograniczaj swoich zainteresowań do działań związanych tylko z pracą lub rozwojem duchowym. Otwarcie się na świat i wszystko, co ma on do zaoferowania, rozszerza kreatywność. Odkrycie swoich zainteresowań, a następnie pozwolenie sobie na ich realizację stanie się częścią twojej duchowej ścieżki.
Na świecie jest wiele magicznych rzeczy, a ludzie chętnie nauczą cię, jak je robić. Zobacz wszystko, co jest do zrobienia. Wyjdź z domu i z rutyny i odkryj, co cię interesuje.


Dzisiejsze refleksje – wszystkie w wersji audio