CODZIENNE REFLEKSJE
BIJĄCE SERCE AA
Bez jedności serce AA przestałoby bić…
Jak to widzi Bill, str. 125
Bez jedności nie mógłbym zdrowieć w AA. Przestrzegając jedności w grupie, w stosunkach z innymi uczestnikami AA i na wszystkich poziomach tej wielkiej i wspaniałej Wspólnoty, odnoszę wyraźne wrażenie – czy wręcz nabieram przekonania – że stanowię cząstkę cudu, który jest dziełem Boga. To, czego dokonali Bill W i dr.Bob – pracując razem i przekazując swoje doświadczenia innym – dowodzi w moim odczuciu, że rozdawać znaczy zachować. Stać się jednością to zespolić się w jedno – a mimo to cała Wspólnota jest dla każdego i dla wszystkich razem.
Jak to widzi Bill” – s 297
Wizja całości
Choć wielu z nas musiało zmagać się, aby uzyskać i zachować trzeźwość, nasza wspólnota nigdy jeszcze nie musiała zmagać się o odzyskanie utraconej jedności. Dlatego też ów wielki dar uznajemy niekiedy za oczywistość. Zapominamy, że jeśli nie będziemy dbać o jedność i utracimy ją, to miliony alkoholików, którzy jeszcze „nie wiedzą”, mogą nigdy nie otrzymać szansy na trzeźwość.
Niegdyś sceptycznie odnosiliśmy się do wielkich zgromadzeń AA, takich jak np. zjazdy, w obawie, że mogłyby one nabrać zbyt „pokazowego” charakteru. Jednak ważąc wszystkie „za i przeciw”, trzeba przyznać, że płynąca z nich korzyść jest ogromna. Uwaga poszczególnych uczestników winna skupiać się głównie na najbliższych przyjaciołach i grupie macierzystej, ale równie konieczne i pożądane jest, byśmy wszyscy dysponowali jakąś szerszą wizją całości.
Konferencja Służb Ogólnych w Nowym Jorku także spełnia to zadanie wobec tych, którzy w niej uczestniczą. Stanowi to element procesu dalszego poszerzania wizji.
1. List, 1949
2. List, 1956
DZIEŃ PO DNIU
Dobrze pamiętać
Czy pamiętamy, jak ważna dla naszej wspólnoty i naszego programu jest rozmowa zapobiegawcza? Narkotyczne i pijackie dialogi są w porządku, jeśli chodzi o poznawanie się na otwartych spotkaniach. Ale jeśli ciągle wspominamy tak zwane „stare, dobre czasy”, kiedy braliśmy, to co tak naprawdę robimy?
Czy próbujemy wmówić sobie, że używki są dla nas czymś dobrym? Czy próbujemy dopasować się tam, gdzie nie pasujemy? Czy zapominamy o bólu i katastrofie? Czy ignorujemy nowe piękno, które odkryliśmy? Rozmowy zapobiegawcze uświadamiają nam tendencję do rozpamiętywania „starych dobrych czasów”. Rozmowa zapobiegawcza jest konieczna, aby utrzymać nasze głowy prosto.
Czy dobrze pamiętam o konsekwencjach?
Siło Wyższa, kiedy kusi mnie, by mówić lub myśleć o „starych dobrych czasach”, pozwól mi pamiętać o „starych złych czasach”.
Dzisiaj spojrzę wstecz na ….
SPACER W SUCHYCH MIEJSCACH
Różne drogi do alkoholizmu – Zrozumieć bezsilność
Choć alkoholicy mają ze sobą wiele wspólnego, osobiste historie usłyszane na otwartych spotkaniach AA pokazują, że nasza droga do alkoholizmu była różna. Niektórzy zaczęli pić w sposób niekontrolowany niemal od samego początku. Inni tracili kontrolę powoli, po latach pozornie umiarkowanego picia.
Różnice te podkreśla fakt, że różnimy się także cechami fizycznymi i emocjonalnymi. Niektórzy alkoholicy, na przykład, byli tak zaburzeni emocjonalnie, że od samego początku stali się osobami pijącymi problemowo. Niektórzy wydawali się „mieć wszystko razem”, ale stali się alkoholikami po przejściu na emeryturę lub innej zmianie wzorców życiowych.
Niezależnie od obranej drogi, łączy nas nasza indywidualna bezsilność w momencie, gdy zapukaliśmy do drzwi AA. A rozwiązanie dla każdego z nas było takie samo: trzeźwość w AA.
Ryzyko związane ze słuchaniem tak różnych osobistych relacji polega na tym, że niektórzy z nas przekształcają te różnice w „dowód” na to, że nie są alkoholikami. Nagrodą za takie dzielenie się jest jednak uświadomienie sobie, że mamy wspólny problem i że istnieje rozwiązanie, które pasuje do każdego z nas, pomimo dzielących nas różnic.
Będę dziś pamiętał, że przyszedłem do AA, ponieważ byłem bezsilny wobec alkoholu. To się nie zmieniło.
ZACHOWAJ TO W PROSTOCIE
W naszym programie uczymy się wiele o kochaniu samych siebie. Następnie zaczynamy dostrzegać, jak pomaga nam to kochać naszych bliźnich. Uczymy się kochać siebie szczerze, dostrzegając swoje mocne i słabe strony oraz uczciwie postrzegać innych. Uczymy się, jak bardzo możemy ufać samym sobie i jak bardzo ufać innym. Uczymy się kochać siebie miłością, która jest szczera i wymagająca, i kochać w ten sposób innych. Uczymy się dbać o innych bez utraty zdrowego rozsądku, chroniąc nasze dusze przed krzywdą.
Modlitwa na dziś: Siło wyższa, pomóż mi widzieć innych wyraźnie. Pomóż mi ich kochać. Ale pomóż mi ostrożnie wybierać, komu ufam.
Działanie na dziś: Dzisiaj wymienię trzy osoby, którym ufam najbardziej i napiszę dlaczego.
JĘZYK WYZWOLENIA
Uwolnienie się od przeszłości
Widziały Twoje oczy, kiedy powstawałem, wszystko było zapisane w Twej księdze. Wyznaczona była liczba dni moich, zanim pierwszy z nich mogłem przeżyć.
Stary Testament, Księga Psalmów, Psalm 139:16
Niektórzy ludzie wierzą, że każdy dzień był dla nas zaplanowany przez Boga, zanim się jeszcze narodziliśmy.
Twierdzą, że Bóg wiedział i zaplanował wszystko dokładnie tak, jak miało się to wydarzyć.
Inni uważają, że współuczestniczymy w planowaniu naszego życia poprzez wybieranie zdarzeń, ludzi i okoliczności, które mają się wydarzyć, żeby móc przepracować nasze problemy i wyciągnąć wnioski, które musimy przyswoić.
Bez względu na to, w co wierzymy, interpretacja jest zbliżona: nasza przeszłość nie jest ani przypadkiem, ani błędem. Byliśmy tam, gdzie powinniśmy być, z tymi ludźmi, z którymi musieliśmy być. Możemy pogodzić się z własną przeszłością, z jej bólem, niedoskonałością, z jej błędami, nawet z tragediami. Ta przeszłość jest niepowtarzalnie nasza; była zaplanowana tylko dla nas.
Dzisiaj jesteśmy tu, gdzie powinniśmy być. Nasza obecna sytuacja jest dokładnie taka, jaka powinna być w tej właśnie chwili.
Dzisiaj uwolnię się od poczucia winy i strachu odnośnie przeszłości i obecnych okoliczności. Zaufam, że miejsca, w których byłem i gdzie jestem teraz, to właściwe dla mnie miejsca.
Dzisiejsze refleksje – wszystkie w wersji audio