Refleksje na dzień 24 września

CODZIENNE REFLEKSJE

CZUJNOŚĆ

Ukazała nam się naga prawda: “Kto raz stanie się alkoholikiem, ten pozostanie nim na zawsze”. Nawet bowiem po najdłuższym okresie abstynencji nic się nie zmienia i powrót do picia przyniesie te same skutki. Jeśli z całym przekonaniem zaplanujemy zaprzestanie picia, nie może być mowy o żadnych wyjątkach, ani o żadnej podświadomej myśli i nadziei, że kiedyś w przyszłości staniemy się odporni na alkohol.
Anonimowi Alkoholicy, str. 27

Dziś jestem alkoholikiem. I jutro będzie tak samo. Moja choroba mieszka we mnie – teraz i na zawsze. Nigdy nie wolno mi zapomnieć, kim jestem. Alkohol z pewnością mnie zabije, jeśli nie będę umiał na co dzień rozpoznać swojego uzależnienia i przyznać się do niego. W tej grze strata nie ogranicza się jedynie do tymczasowego nawrotu i zahamowania w rozwoju. Mam do czynienia z chorobą, z której nie można się wyleczyć inaczej, jak tylko okazując akceptację i czujność.


JAK TO WIDZI BILL– s 266

Odczuwaj wdzięczność

Choć wciąż sprawia mi trudność akceptowanie ze względną pogodą ducha codziennej udręki i obaw -co udaje się ludziom bardziej niż ja zaawansowanym w życiu duchowym – umiem już wszakże dziękować za spotykający mnie ból.

Gotowość do tego uzyskuję rozmyślając nad lekcjami, jakie zaczerpnąłem z niegdysiejszych cierpień – one to bowiem przywiodły mnie do dobrodziejstw, którymi mogę się dzisiaj cieszyć. Pamiętam, w jak wielu przypadkach męka alkoholizmu, ból wynikły z buntu i poskromionej pychy wiodły mnie w stronę łaski Boga, a tym samym ku nowej wolności.

Grapevine, marzec 1962


DZIEŃ PO DNIU

Nauka

Czasem wydaje się, że jesteśmy szczególnie niedojrzali, zwłaszcza we wczesnych etapach zdrowienia. Kiedy nadużywaliśmy, radziliśmy sobie ze wszystkimi problemami w ten sam sposób: W obliczu trudnych relacji, sięgaliśmy po używki. W obliczu obowiązków, sięgaliśmy po używki. W obliczu życia, sięgaliśmy po używki. Substancje zastępowały nam naukę.
Na szczęście jesteśmy teraz na etapie zdrowienia i możemy wyciągać wnioski z naszych problemów. Jesteśmy teraz bardziej dojrzali, lepiej rozumiemy nasze mocne i słabe strony i wiemy, jak pracować nad programem powrotu do zdrowia.

Czy wyciągam wnioski z moich doświadczeń?

Siło Wyższa, pomóż mi być silnym (wystarczająco), by oceniać i uczyć się na błędach.
Dzisiaj będę ćwiczyć uczenie się poprzez . . .


SPACER W SUCHYCH MIEJSCACH

Gotowość do słuchania – otwartość.

Dlaczego przyjmujemy informacje od niektórych osób, a od innych nie? Wiele osób próbowało nam doradzać, gdy piliśmy; dlaczego mielibyśmy słuchać tylko zdrowiejących alkoholików?
Nie możemy odpowiedzieć na to pytanie, z wyjątkiem stwierdzenia, że większość ludzi jest skłonna słuchać tylko określonych osób w określonym czasie. To dlatego organizacje biznesowe muszą ostrożnie dobierać sprzedawców; klienci będą reagować pozytywnie na niektóre osoby, ale na inne już nie.
Jednak w miarę jak wzrastamy w trzeźwości, rozwijamy gotowość do słuchania ludzi, których kiedyś byśmy unikali. Wspaniałe pomysły możemy znaleźć w najróżniejszych miejscach i od najróżniejszych ludzi. Gdy stajemy się bardziej otwarci i chętni, możemy więcej słuchać i więcej się uczyć.
Moje uprzedzenia i obawy z przeszłości powstrzymywały mnie przed słuchaniem ludzi, którzy mogliby mi pomóc. Dziś będę bardziej otwarty i chętny.


ZACHOWAJ TO W PROSTOCIE

Mówienie źle o innych jest nieuczciwym sposobem chwalenia samego siebie. – Will Durant

Czasami mówimy złe rzeczy o innych. Kiedy to robimy, my również wyglądamy źle.
Nasi przyjaciele martwią się, co możemy o nich powiedzieć za ich plecami. Boją się nam zaufać. Stajemy się znani jako plotkarze. To, co mówimy o innych, mówi wiele o nas samych. Jesteśmy uprzejmi lub nieuprzejmi. Plotkujemy lub nie. Nie oznacza to, że musimy cały czas mówić, że wszyscy są wspaniali. Gdy pracujemy nad naszym programem, aby lepiej widzieć siebie, zaczynamy też wyraźniej widzieć innych ludzi. Widzimy ich mocne i słabe strony. Ale możemy wiedzieć te rzeczy bez plotkowania o nich.

Modlitwa na dziś: Siło wyższa, pomóż mi widzieć innych wyraźnie i w ich najlepszym świetle. Pozwól mi wydobywać dobro z innych.

Działanie na dziś: Dzisiaj wymienię osoby, z którymi jestem najbliżej w pracy, relacjach prywatnych i domu. Zastanowię się, jak mówię o nich innym. Czy jestem dobry?


JĘZYK WYZWOLENIA

Pozwalanie sobie na bycie potrzebującym

Możemy zaakceptować siebie jako ludzi posiadających potrzeby – potrzebę komfortu, miłości, zrozumienia, przyjaźni, bezpiecznego dotyku. Potrzebujemy aprobaty, potrzebujemy kogoś, kto mógłby nas wysłuchać, kogoś, kto mógłby nam coś dać. Posiadanie takich potrzeb nie oznacza słabości. Potrzeby takie są zdrowe i ludzkie. Dzięki zaspokojeniu potrzeb i przekonaniu, że na to zasługujemy, możemy być szczęśliwi.
Istnieją chwile, kiedy stajemy się wyjątkowo potrzebujący. W takich chwilach potrzebujemy więcej, niż jesteśmy w stanie dać. Nie ma w tym nic złego.
Możemy zaakceptować i zintegrować potrzeby i potrzebującą część siebie w jedną całość. Możemy wziąć odpowiedzialność za nasze potrzeby. Nie czyni to z nas słabych czy ułomnych ludzi. Nie oznacza, że nie zdrowiejemy prawidłowo czy że jesteśmy zależni od kogoś w niezdrowy sposób. Dzięki temu możemy sobie poradzić z własnymi potrzebami i z potrzebującą stroną samych siebie. Nasze potrzeby przestaną nas kontrolować i odzyskamy kontrolę nad sobą.
Nasze potrzeby zaczną być zaspokajane.

Dzisiaj zaakceptuję swoje potrzeby i potrzebującą stronę samego siebie. Wierzę, że zasługuję na to, aby moje potrzeby zostały zaspokojone i wyrażam na to zgodę.


Dzisiejsze refleksje – wszystkie w wersji audio