CODZIENNE REFLEKSJE
DAR WIĘZI
Uwolnij mnie ode mnie samego, żebym mógł lepiej spełniać Twoją wolę.
Anonimowi Alkoholicy, str. 54
W okresie picia wielokrotnie piłem po to, by zbudować więź pomiędzy sobą a innymi; ale jedyne, co udawało mi się „zbudować” to więzy alkoholowego osamotnienia. Dzięki drodze życia AA otrzymałem dar poczucia więzi – z moimi poprzednikami, z tymi, którzy teraz mi towarzyszą i z tymi, którzy dopiero nadejdą. Na zawsze pozostanę wdzięczny za ten łaskawy dar od Boga.
JAK TO WIDZI BILL – s 236
Celem jest dążenie do doskonałości
Nas, ludzi, nie stać na doskonałą pokorę. W najlepszym razie, możemy jedynie przelotnie uchwycić znaczenie i wspaniałość tego tak doskonałego ideału. Tylko Bóg przejawia się w absolutnej doskonałości; my, istoty ludzkie, skazani jesteśmy na życie i dojrzewanie w stopniu względnym i ograniczonym.
Dlatego też dokonujemy postępu, dążąc do maksymalnej „pokory na dziś”.
Mało kto może szybko i łatwo uzyskać gotowość do przyjęcia wzoru moralnej i duchowej doskonałości. Zazwyczaj pragniemy jej tylko tyle, ile potrzeba, by jakoś iść przez życie, stosownie do naszych własnych, naturalnie bardzo rozmaitych, wyobrażeń. Błędnie staraliśmy się dążyć do wyznaczonego przez samego siebie celu zamiast pragnąć zbliżyć się do wzoru obiektywnej doskonałości pochodzącego od Boga.
1.Grapevine, czerwiec 1961
2.Dwanaście kroków i Dwanaście tradycji, str . 68-69
DZIEŃ PO DNIU
Mając kłopoty
Wielu z nas doświadczyło niepowodzeń w szkole, utraty pracy, kłótni z rodziną i przyjaciółmi oraz spotkań z policją i więzieniem. Na początku trudno jest zdać sobie sprawę, że te kłopoty nie są po prostu częścią naszej osobowości. Możemy czuć się oszukani.
Ale dzięki programowi zdajemy sobie sprawę, że nie musimy żyć w ten sposób. Nie musimy czuć się nieszczęśliwi. Możemy wreszcie zobaczyć, co oznacza „spokój umysłu”.
Czy zostawiam swoje problemy za sobą?
Siło Wyższa, pomóż mi uświadomić sobie wszystkie wybory, jakie mam teraz w życiu.
Dziś zwiększę swój spokój umysłu poprzez . . .
SPACER W SUCHYCH MIEJSCACH
Co powinniśmy zaakceptować? Akceptacja
Alkoholicy zazwyczaj mają problem z zaakceptowaniem zwykłych niepowodzeń i ograniczeń, z którymi inni ludzie żyją na co dzień. Czasami wydaje się, że o wiele łatwiej jest po prostu się upić, niż zaakceptować nudę i frustrację.
Ironia takiego zachowania polega na tym, że musimy zaakceptować znacznie więcej niepowodzeń wynikających z problemów spowodowanych piciem. Nasze picie przynosi znacznie więcej bólu niż go usuwa.
Nauka akceptacji w trzeźwości jest częścią procesu dorastania. Wraz z nauką akceptacji rzeczy których nie możemy zmienić, uczymy się, że są rzeczy, których nie musimy akceptować. Życie w trzeźwości daje nam siłę i pewność siebie, by dokonywać takich zmian.
Powtórzę dziś Modlitwę o spokój (Pogodę Ducha), jeśli poczuję się zaniepokojony lub zagrożony. Będę patrzeć na życie realistycznie, wiedząc, że mam wiele możliwości rozwoju i zmian.
ZACHOWAJ TO W PROSTOCIE
W każdym prawdziwym mężczyźnie ukryte jest dziecko, które chce się bawić. – Fryderyk Nietzsche
Każdy z nas ma w sobie dziecko. Możemy postrzegać to dziecko jako przyjaciela lub wroga.
Wielu z nas nauczono, że dorastanie oznacza pozbycie się naszego wewnętrznego dziecka. To tak, jakby bycie dzieckiem było złe, a bycie dorosłym było dobre. Jeśli staramy się być tylko dorosłymi, dziecko woła: „Pozwól mi się uwolnić i pokazać ci piękno świata”. Jeśli staramy się być tylko dzieckiem, znajdujemy w sobie dorosłego, który mówi: „Czas dorosnąć”.
Znajdźmy równowagę. Pamiętajmy, że dorosły potrzebuje zachwytu w oczach dziecka. Pamiętaj, że dziecko potrzebuje kochającej opieki dorosłego. Dziecko żyje tam, gdzie odnajdujemy naszego ducha. Nasza Siła Wyższa jest idealną równowagą tych dwóch.
Modlitwa na dziś: Siło Wyższa, pomóż mi być zarówno dzieckiem, jak i dorosłym. Potrzebuję obu.
Działanie na dziś: Dziś znajdę czas, by być dzieckiem i dorosłym.
JĘZYK WYZWOLENIA
Gotowość zadośćuczynienia
Ósmy Krok mówi o zmianie, która następuje w naszym sercu, o kojącej zmianie.
Takie nastawienie pomaga zapoczątkować łańcuch naprawiania szkód i uzdrawiania relacji ze sobą i innymi ludźmi. Oznacza, że jesteśmy gotowi rozstać się ze swoją zatwardziałością – jedną z największych przeszkód w dawaniu i przyjmowaniu miłości.
Pracując nad Ósmym Krokiem sporządzamy listę wszystkich osób, które skrzywdziliśmy, a następnie przyjmujemy uzdrawiającą postawę w stosunku do nich. Jest to postawa miłości.
Pracując nad tym Krokiem, nie ganiamy w kółko i nie wykrzykujemy „przepraszam”! Robimy naszą listę nie po to, aby czuć się winnym, lecz by wspomóc zdrowienie. Zanim rozpoczniemy proces zadośćuczynienia lub zaczniemy zastanawiać się nad właściwymi jego formami, pozwalamy sobie na zmianę nastawienia. Tam właśnie zaczyna się uzdrawianie – w nas samych.
Zadośćuczynienie może zmienić energię i dynamikę danej relacji. Może zapoczątkować proces przemiany, zanim otworzymy usta i powiemy „przepraszam”.
Zadośćuczynienie otwiera drogę do miłości. Otwiera drogę do energii, jaką niesie ze sobą miłość i zdrowienie. Pozwala nam uwolnić negatywne uczucia i energię, jednocześnie otwierając furtkę do pozytywnych. Pozytywna energia przenika cały wszechświat, a zaczyna się w nas samych.
Jak często po tym, gdy ktoś nas zranił, oczekiwaliśmy, że uzna on nasz ból i powie „przepraszam”? Jak często chcieliśmy, aby ta osoba dostrzegła nas, wysłuchała i skierowała w naszą stronę wiązkę miłości? Jak często pragnęliśmy, aby zmieniła zdanie; jak często wystarczyłaby choćby najmniejsza próba porozumienia w związku pełnym nie załatwionych problemów, niedomówień i pretensji? Często.
Inni też tego pragną. To żadna tajemnica. Zdrowienie zaczyna się od nas. Nasza gotowość zadośćuczynienia może, ale nie musi pomóc drugiej osobie. Może ona nie mieć ochoty na to, aby uzdrowić waszą relację.
Lecz my zdrowiejemy. Stajemy się otwarci na miłość.
Dzisiaj zacznę zmieniać swoje nastawienia, jeżeli zauważę w sobie bezwzględność, defensywność, poczucie winy lub urazę. Stanę się gotowy, aby uwolnić się od tych uczuć i zastąpić je uzdrawiającą energią miłości.
Dzisiejsze refleksje – wszystkie w wersji audio